13 września./
13 września 2007, 21:41
8:07 Historia.
Rano wstałam, ledwo przytomna, ciągle mysląc o tym co wczoraj się dowiedziałam. O tym że on chce się z tą inną spotkać, inną czyli Krysią. Moja poduszka wczoraj wieczorem była zalana łzami. Płakałam, płakałam przez niego a nie powinnam. Postanowiłam kiedyś że nie będe przez jakiegoś chłopaka płakać, że nie będe przez jakiegoś chłopaka cierpieć. Właśnie babka od histori sprawdziła kartkówki, dostałam 5 choć sciągałam. Przynajmniej babcia się ucieszy. Jej bardzo zalezy na mnie na moich ocenach i w ogóle. Dxiś po szkole mam zamiar iśc do niego, chce z nim pogadać. Żałuje że wczoraj wysłalam mu tego smsa co o tym wszystkim sądze, mogłam tego nie pisac. Teraz to na pewno nie wyjdzie na spacer pogadać, ale spróbuje go chociaż wyciągnąc. Trudno, przecież zawsze bedzie mógł sobie pogdać z Krysia, jego ukochaną. Przecież to ona jest jego numerem jeden, to ona jest jego całym światem, ja już odeszłam w zapomnienie. Kurwa nie wytrzymuje już, chcę mi się palić. Teraz to najchętniej bym wyszła na dwór, i w takim mrozie paliła i myślała o wszystkim. Musze od kogoś skołować fajkie. muszę. Zazdroszczę dziewczynom którę miają faceta swoi marzen który je kocha. One go kochają, wspólne wieczorne spacery. Ahh rozmarzyłam się. Też bym chciała miec takie szczęscie, ale mnie się takie szczęscie raczej nie trafi. Nigdy nie doznam prawdziwej miłościu. Kurwa, jakie nudy na histori, normalnie nie wyrabiam. Wczoraj zanim poszłam do niego poszłam do Wiolki. Troszkę mnie pomalowała, trochę wytuszowała rzesy i w ogóle. PoPSIKALA perfumem , uczesałam włosy i poszłam do niego a on nie mógł wyjść. Psia krew pomyślałam. Jeśli ma We mnie wyjebane to niech mi powie i skończy to jak najprędzej a nie nadziei mi robni. Kurwa czemu on musi mi się tak podobać. Ale generalnie chuj mu w dupę tak aby wyszło pyskiem. Pierdolę go, żałosny, beszczelny okropnu, niedojebany palant za którym szaleje..
10:47 Język Polski
Strasznie spodobał mi się ten wiersz.
Gdy cię nie widzę, nie wzdycham, nie płaczę,
Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę;
Jednakże gdy cię długo nie oglądam,
Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam;
I tęskniąc sobie zadaję pytanie:
Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?
Gdy z oczu znikniesz, nie mogę ni razu
W myśli twojego odnowić obrazu?
Jednakże nieraz czuję mimo chęci,
Że on jest zawsze blisko mej pamięci.
I znowu sobie powtarzam pytanie:
Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?
Cierpiałem nieraz, nie myślałem wcale,
Abym przed tobą szedł wylewać żale;
Idąc bez celu, nie pilnując drogi,
Sam nie pojmuję, jak w twe zajdę progi;
I wchodząc sobie zadaję pytanie;
Co tu mię wiodło? przyjaźń czy kochanie?
Dla twego zdrowia życia bym nie skąpił,
Po twą spokojność do piekieł bym zstąpił;
Choć śmiałej żądzy nie ma w sercu mojem,
Bym był dla ciebie zdrowiem i pokojem.
I znowu sobie powtarzam pytanie:
Czy to jest przyjaźń? czy to jest kochanie?
Kiedy położysz rękę na me dłonie,
Luba mię jakaś spokojność owionie,
Zda się, że lekkim snem zakończę życie;
Lecz mnie przebudza żywsze serca bicie,
Które mi głośno zadaje pytanie:
Czy to jest przyjaźń? czyli też kochanie?
Kiedym dla ciebie tę piosenkę składał,
Wieszczy duch mymi ustami nie władał;
Pełen zdziwienia, sam się nie postrzegłem,
Skąd wziąłem myśli, jak na rymy wbiegłem;
I zapisałem na końcu pytanie:
Co mię natchnęło? przyjaźń czy kochanie?
Adam Mickiewicz " Niepewnosć"
Ten wiersz bardzo pasuje do moich uczuc. Teraz gdy dawno go nie widziałam zaczynam histeryzować. Scichną szczęscia i bóle wyśmiane. Siędze sama w ławce, babka coś pierdoli i liryce a ja myśle, o czym? O nim, o życiu o fałszywych przyjacielach. gdy słucham myzuki a dokładniej disco polo to czasem tylko popłacze sobie, łazki tkliwej i głupiej piosenki , by zapomnieć na chwile o problemach. kurwa ja już bez niego nie wyrabiam. Prosze , kurwa no proszę kurwa. f Dajcie mi wódke, paczke L&M niebieskich i jakieś zielsko. Chce o nim zapomnieć, na zawsze. Jak najebie się jak świnia, napale i naćpam to choć na chwile o nim zapomne bo będę miałą odlot. Ale niestety nie zapomnę o nim na zawsze. Nie mówię że załuje wszystkich wspólnych chwil bo nie żałuje. Ale wolałabym ich nie ciepieć, w ogóle Cię nie poznać by teraz tak nie cierpieć. Dobra zaraz bedzie przerwa napiszę może na chemi.
12:46 muzyka
Kurwa no.Idę na przerwie a mnie na przerwie taka mała dziwka wkurwiła. Ryj zjechany, gruba , brzydka a myśli że jest najpiękniejsza. Szła po holu i mnie tak z bara jebneła suka jedna mała. Nie nawidze takich szmat. Do Olki tez się plują dziewczyny z 2e ale do mnie bardziej. Nie no kurwa nieźle się wkurwiłam. Następnym razem szmacie w twarz napluję.
13:06
Nadal ta lekcja babka dyktuje coś o romantyzmie a mi się pisac nie chce. Już się troszke uspokoiłam po tym wczęsniejszym. Jeszcze 15 minut i koniec lekcji na dzisiaj. :)
21.10 wieczór w moim pokoju.
Byłam dziś na dworzu z Krysią, spotkałyśmy jego. Było ok, był na mnie troche wkurwiowny. Napisał do mnie smsa : co taka smutna ;* . Niby ok, wieczorem mu napisałam czy pogadamy i w ogóle. A on że jestem głupia bo się ciełam itd. Krysia musiała mu wszystko nagadać Kurwa nieżle się wkurwiłam. Niby było po południu jakoś fajnie a tu nagle taka załamka. Nie no super.
I dziękuję tez Krysi za wczorajszy dzień, przynajmniej się nie nudziłam. A zresztą to wszystkim dziękuje że ze mną wytrzymują, Oli, Wioli , Cinkowi , Bani i wiele innych osób co nie chce mi się wymieniać. I przepraszam Was wszystkich że czasem mam takie humory że jedynie co chcielibyście wtedy zrobić to przyjebać mi w ryja. No ale cóż tak to jest jak się ma problemy rózne. Wiem że czasem bardzo wkurzam, no ale BYWA. O albo Ola jak mi się przypomniało, wiesz te piosenki. Że jakaś piosenka mi o jakimś chłopcu przypomina, czy tam \"impreza u Cinka\" którą spędziłyśmy na klatce z żulem. A teraz mi się za Zoską zatęskniło. O tym co razem wyprawiałyśmy. Oj kobieto z Tobą to się nie da nudzić, zajebista laska z Ciebie. I jeszcze jak Agata i Aneta były, z nimi to można \" konie kraść \". Z nimi to tyle przeżyłam i nie tylko w te wakacje, co mysmy wyprawiały jak byłyśmy małe. Zabawy na podwórku, robienie rzeczy zakazanych. Znoszenie małych bezdomnych kotów. Oj, wtedy to się działo, działo. Gdyby Wasza ciocia tu nie mieszkała to bym Was nigdy nie poznała pewnie. No ale na szczęscie Was poznałam. Ha ha , przypomniały mi się tegoroczne ferie z nimi. Na lodowisku, nie no niezła beka była, i to w kiedys jeszcze gaeancie, a potem jak wracaliśmy autobusem z takimi chłopcami i teksty Anety. Nie mogę się doczekać kiedy przyjedziecie a jeszcze bardziej jak w przyszłe wakacje do Was przyjadę.